Moje podejrzenia co do Inversio są dziwne, ale nie dają mi spokoju! Nie
wiem, co mu powiedzieć, ani kiedy. To jest dziwne. Jedyną osoba jaką
znam w tej watasze jest April. Alfa, partnerka Inversio. Są bardzo
zżyci, więc może ona mi coś doradzi? Może tak samo pomyśleć, że jestem
niedorozwiniętą wariatką, która nigdy nie poznała brata, a po jednym śnie
myśli, że to on. Choć sama nie wiem, czy to prawda; czy to możliwe. Czy
w ogóle warto zawracać głowę Alfie takim czymś? Pewnie ma ważniejsze
sprawy, niż zajmowanie się takimi osobnikami jak ja. Ale mimo tego,
pomyślałam, by zapytać Alfę o zdanie. Ona zna go bardzo dobrze, może
jakoś z tego wybrnę? Zaczęłam szukać Alfy. Nie trwało to długo, ponieważ
leżała na trawie w zasięgu mojego wzroku.
- April? - zaczęłam niepewnie i podeszłam do wadery
- Tak?
- Wiesz... Chcę komuś coś powiedzieć, ale boję się że mnie wyśmieje i
uzna to za coś... Dziwnego. A ten ktoś to Inversio... - wadera popatrzyła na
mnie podejrzliwie. - Nie, nie, nie! - zaprzeczyłam gwałtownie. - Nie nie o to chodzi, po prostu... Po
prostu... ech, miałam sen. Miałam sen, w którym był Inversio. Mówił mi w nim, że jestem jego siostrą. I to było dość wiarygodne, bo pamiętam, że
miałam brata... Starszego... no, po prostu takiego jak
Invenro. - przerwałam. Po co ja to mówiłam!? - Ech... zapomnij o tym,
przepraszam, że zawracam ci głowę... - April milczała. - April?
April?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz