wtorek, 25 kwietnia 2017

Witamy w watasze - Sigmestio „Sigma” Dantiero!

 http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/4/22/8023141_sithus_character_sheet_by_haildawn-d7jsgsy.png
MOTTO: You’ll never know if you can fly unless you take the risk of falling.
IMIĘ: Rodzice nadali mu dość osobliwe imię, mianowicie Sigmestio „Sigma” Dantiero.
PRZYDOMEK: Mimo że Sigma jest jednym z jego oficjalnych imion, to wpiszę je i tu, by nikogo nie mylił cudzysłów. Od drugiego imienia nazywany jest Dantem. Najważniejsze jest jednak Moon Knight – tak należy zwracać się do mordercy, którym jest.
PŁEĆ: Basior, z powodu przykrej tradycji, bezpłodny.
WIEK: Liczy sobie 6 lat
RANGA: Udało mu się osiągnąć awans - Sigmestio to teraz wilk Eta.
STANOWISKO: Ojciec szkolił go na Asasyna i właśnie nim stał się Dante.
CHARAKTER: Zacznijmy od tego, że Sigmestio i Moon to dwa różne wilki. Nie, nie ma on rozdwojenia jaźni, lecz ten pierwszy musiał stworzyć personę Księżycowego Rycerza by móc rzetelnie wykonywać swoją robotę.
Sigma jest wilkiem wyjątkowo nieufnym i zamkniętym w sobie. Nawiązywanie znajomości nie przychodzi mu zbyt łatwo, wręcz przeciwnie, jest to dla niego potwornie trudne. Zawsze dokładnie analizuje co może powiedzieć, w obawie, że nieznajomy okaże się wrogiem. Często kłamie, ba, stał się wręcz mistrzem oszustwa. Nie zawsze jednak robi to dla własnej wygody, co warto zaznaczyć. Jest też inteligentny i przebiegły, a także dojrzalszy niż można by sądzić po jego wieku.
Nie jest wesołkiem, nie czuje się zobowiązany do bycia miłym dla wszystkich. Bywa brutalnie szczery, a czasem zwyczajnie złośliwy. Nie lubi mówić o sobie, ale za to uwielbia słuchać historii innych.
Mimo wszystko, gdy pozna się go lepiej, gdy chce się go poznać, okazuje się, że pod skorupą bezdusznego mordercy kryje się wrażliwy, przesympatyczny, po prostu skrzywdzony przez los szczeniak, który szuka swego miejsca na ziemi. A kiedy Sigma już komuś w pełni zaufa, ufnym pozostanie aż do śmierci. On zwyczajnie potrzebuje silnego przywódcy, kogoś, komu będzie mógł zaufać i być mu w pełni oddanym
Jest jeszcze ten drugi, Moon Knight. W pełni posłuszny, twardy, merytoryczny. Jako asasyn nie ma miejsca na ból życia, trzeba jedynie wykonać zadanie. Paradoksalnie, to Moon jest tym, któremu ufać absolutnie nie wolno. Jest on obojętny na wszystko, a gdy podzielisz się z nim bolesną przeszłością, okażesz mu słabość – on to wykorzysta. Należy tu pamiętać, że Knight nie jest Sigmą – jest jedynie personą, która jest taka a nie inna, by pomóc mu w robocie. Dante nie ma w zwyczaju poznawać innych tylko po to, by później móc uderzyć w niby starą, ale wciąż krwawiącą ranę. Poza tym, nienawidzi, gdy ktoś bez uprzedzenia podchodzi do niego od prawej strony; może nie zabije, ale z pewnością się wkurzy.
GŁOS: Owen Campbell
APARYCJA: Na pewno nie jest on wysokim wilkiem, raczej na odwrót – jego wzrost jest nieznacznie poniżej normy. Jak widać na zdjęciu, na karku, szyi, podbrzuszu, łokciach i biodrach jego sierść jest znacznie dłuższa. Jego poduszki są twarde, jasnoszare. Pod czarnymi bandażami na przednich łapach znajdują się paskudne blizny, których nigdy nie zarosła sierść. Prawe oko natomiast jest jakby za mgłą – to na nie jest ślepy.
HOBBY: Jak było wspomniane, uwielbia słuchać opowieści. Prócz tego kocha biegać, a także trenować – zdarza się, że robi to tak długo i intensywnie, aż łapy odmówią mu posłuszeństwa.
HISTORIA: Jego rodzina od zawsze była związana z walką lub sabotażem, więc został nieco przymuszony do swej roli. Ojciec zarówno Dantego, jak i pozostałych potomków, uczył twardą łapą, a zdarzało się, że nie wszystkie wilczęta przeżywały trening. Ukończenie szkolenia jednak zobowiązywało dwuletnie wilki do pewnego poświęcenia – po pierwszej udanej misji niemal wszystkie traciły możliwość posiadania potomstwa. Kilka miesięcy po tej „inicjacji” jego relacja z ojcem zaczęła coraz bardziej się pogarszać, aż pewnej pamiętnej nocy doszło między nimi do walki. Sigma ledwie przeżył to wydarzenie i to ono sprawiło, że stał się takim alienem. Wtedy też oślepł na jedno oko i okropnie poparzył sobie przednie kończyny.
RODZINA: Ojciec Bloodshed, matka – Revengeshadow, a także sześcioro żyjącego – przynajmniej gdy ich opuszczał - rodzeństwa. Czy jeszcze żyją? Nie ma pojęcia.
PAMIĄTKI: Czarne bandaże i blizny pod nimi są swego rodzaju pamiątkami, ale nie przywołują one przyjemnych wspomnień. Półksiężyc na lewym oku jest z kolei podarkiem od matki i Dante jest jej za to wdzięczny.
SYMPATIA: Chciałby kogoś poznać, ale z powodu swej… wady, nie liczy na to, że mu się uda.
KONTO: 240 punktów
CIEKAWOSTKI:
- Jest osiemnastym potomkiem (stąd imię) i piątym, który przeżył szkolenie, pierwszą misję i inicjację;
- Nie przepada za wodą;
- Gdy biegnie, odwraca łeb w lewą stronę, co jest spowodowane ślepotą jednego oka;
- Ma krótkie, ale ostre jak brzytwy kły.
UMIEJĘTNOŚCI: Ma niesamowicie rozwinięty zmysł słuchu, co można traktować jako rekompensatę połowicznej ślepoty, a także przyspieszony refleks. Nie umie wspinać się na drzewa, a czasem by mu się to przydało.
ŻYWIOŁ: Ogień
MOCE:
- Potrafi spojrzeniem podgrzewać temperaturę ciała swych ofiar tak mocno, że te żywcem się gotują, a raczej potrafiłby, gdyby częściej trenował moc – na chwilę obecną może wywołać gorączkę;
- Jest w stanie wszystko podpalić nie robiąc krzywdy roślinności, jest to raczej pułapka. Należy tu dodać, że jego ogień jest szaro-biały i nie zawsze go w pełni kontroluje, choć wychodzi mu to coraz lepiej.
STATYSTYKI: Siła: 10|Szybkość: 20|Zwinność: 19|Wytrzymałość: 10|Moc: 4|Skoczność: 13|Ukrycie: 24
KONTAKT: Nightwing [H]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz